rozpylaczek rozpylaczek
1467
BLOG

Alergia pacjenta Jarosława K.

rozpylaczek rozpylaczek Polityka Obserwuj notkę 49

W amatorskim teatrzyku PiS-u inspicjent albo się upił, albo zgubił okulary, w każdym razie w niewłaściwym momencie dał sygnał do zabrania dekoracji, za którymi aktorzy akurat się przebierali i widownia zobaczyła ich w samych gatkach. Niektórych nawet bez gatek.

 

Jarosława Kaczyńskiego nie było na uroczystościach na Placu Zamkowym. Gdy wykpił to minister Sikorski, natychmiast z oburzeniem zareagował na to rzecznik PiS Adam Hofman, który powiedział, że prezes jest w szpitalu. Ministrowi zrobiło się trochę głupio i szybko napisał: „Jeśli to prawda, że Prezes Kaczyński jest niedysponowany, to naturalnie zwracam honor i życzę powrotu do zdrowia”.

Problem w tym, że potem odezwali się też inni politycy PiS i każdy mówił co innego. Joachim Brudziński powiedział, że prezes wczoraj i przedwczoraj „przechodził badania”. Dopytywany o szczegóły, sprecyzował: „Panie redaktorze, to są osobiste kwestie, dajmy spokój... Na pewno nic na tyle poważnego, by teraz zbyt wiele uwagi i czasu temu poświęcać... Prezes jest już w domu”.

Za to Ryszard Czarnecki powiedział, że Jarosław Kaczyński wciąż jest w szpitalu.

Dziecko by się domyśliło, że to wszystko bujda. Ktoś nie odrobił lekcji, nie uzgodniono jednej wersji „prawdy”. Bo przy prawdzie bez cudzysłowu nie trzeba uzgadniać jednej wersji.

Nie róbmy jednak z tego tragedii. W sumie bardzo dobrze się stało. Bez Jarosława Kaczyńskiego uroczystość była bardziej radosna, bo zabrakło jednej skwaszonej miny. A przy okazji dowiedzieliśmy się, że prezes PiS ma alergię na sukcesy Polski.

Pacjentowi Jarosławowi Kaczyńskiemu głęboko współczujemy, ale nic na to nie poradzimy. Powody do alergii bowiem nie tylko nie znikną, ale będą się nasilały.

Jerzy Skoczylas

rozpylaczek
O mnie rozpylaczek

Stoję tam, gdzie stało ZOMO, dziecko resortowe, dziadek z Wehrmachtu.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka